72 Faubourg Saint-Honoré Jazz Manouche Eau de Parfum Eau de Parfum
- Jazz Manouche to intensywna orientalno-korzenna kompozycja, która zabiera Cię na nocne przechadzki po lewym brzegu Paryża – gdzie dym cygara miesza się z aromatem kawy, a słodka wanilia przeplata się z pikantnym szafranem.
Jazz Manouche to zapach, który zaczyna się jak scena z czarno-białego francuskiego filmu. Noc, jeszcze ciepła po upalnym dniu, osiada miękką poświatą nad bulwarem Saint-Germain. Powietrze drży od dźwięków skrzypiec, a muzyka niesie się w stronę małych kawiarni, w których artyści kłócą się o sztukę, a kochankowie próbują zatrzymać chwilę, zanim rozpuści się w świcie.
W otwarciu zapach uderza duetem tytoniu i szafranu — jak pierwszy, namiętny akord zagrany z odwagą. Jest w nim coś niepokornego, coś, co od razu przyciąga wzrok i pozwala poczuć, że to perfumy z charakterem. Po chwili kompozycja mięknie, ociepla się i nabiera aksamitnej głębi. Wanilia, kakao i tonka tworzą pełną, okrągłą słodycz, ale nie jest to słodycz oczywista — przypomina raczej gorące ciasto czekoladowe podawane w małej paryskiej pâtisserie tuż przed zamknięciem, gdy ulice pustoszeją, a świat wydaje się bardziej intymny.
W sercu pojawia się dymna, szorstka elegancja. Oud miesza się z paczulą i ambrą, tworząc aurę wieczornej tajemnicy — tę, którą czuć, gdy patrzy się na kogoś dłużej niż wypada. Jest w tym zapachu pewien magnetyzm, który nie wymaga krzyku. Jazz Manouche otula, podkreśla obecność, a jednocześnie zostawia miejsce na własną historię, własny rytm, własne emocje.
To perfumy jak nocny spacer: wolny, pełen przystanków, spojrzeń, niedopowiedzianych zdań. Paryski, dymny, słodko-cierpki — zapach, który nosi się jak ulubioną melodię. Raz delikatną, raz intensywną, ale zawsze prawdziwą.


