Paolo Gigli Insieme to zapach stworzony jako hołd dla miłości bez granic – ciepły, zmysłowy i ponadczasowy. Esencja elegancji i emocji zamknięta w flakonie.
Produkty subskrypcyjne w twoim koszyku
Wybierz jedną częstotliwość subskrypcji dla wszystkich produktów w koszyku lub złóż oddzielne zamówienia dla różnych okresów odnowienia.
Ustaw jedną częstotliwość dostaw dla wszystkich produktów subskrypcyjnych z twojego koszyka co:
Produkty subskrypcyjne w twoim koszyku
W twoim koszyku znajdują się produkty z różnym okresem odnowienia zamówienia subskrypcyjnego. Jeśli chcesz zamówić produkty z różnym okresem subskrypcji złóż oddzielne zamówienie.
Insieme to zapach, który nie mówi głośno – on szepcze, zostaje na skórze jak czułe wspomnienie i rozgrzewa duszę jak list pisany z tęsknoty. Paolo Gigli stworzył kompozycję, która nie ma początku ani końca – tak jak miłość, której nie da się zmierzyć.
Wszystko zaczyna się od jasnych nut bergamotki i lawendy – jak poranek, który przynosi nową nadzieję. Chwilę później pojawiają się przyprawy i geranium, które w tej kompozycji brzmi elegancko, lekko korzennie i zmysłowo. Serce zapachu pulsuje ciepłem, miękkością, uczuciem…
Bazowe nuty – ambra, wanilia i sandałowiec, być może muśnięte piżmem – tworzą miękki kokon. Tak pachnie wspólne milczenie, ramiona, w których czas się zatrzymuje, i ta niesamowita pewność, że „jesteśmy razem”.
A jeśli chcesz zanurzyć się głębiej w atmosferze florenckiego piękna, zobacz całą kolekcję Paolo Gogli – to zapachy tworzone jak obrazy, z pasją i precyzją.
Nie znalazłam żadnych opinii na ich temat, więc postanowiłam kupić próbkę zupełnie w ciemno. Po pierwszym psiknięciu poczułam geranium, za którym nie przepadam, ale na szczęście szybko ulatnia się. Następnie wyłania się subtelna, korzenna, wręcz dymna nuta, która przechodzi w zapach, który wącham z prawdziwą obsesją. Mój umysł podpowiada, że znam tę nutę, ale nie jestem w stanie przypomnieć sobie skąd, co nie daje mi spokoju. Prawdopodobnie ta obsesja skłoni mnie do zakupu pełnowymiarowej wersji. Tak jak Philosykos od Diptyque stał się "moim" zapachem już od pierwszego psiknięcia, tak ten ma szansę stać się nim również. Zapach kobiecy, z uzależniajacą lawendą. Chyba się pokochamy na dłużej.